Gdańsk to miasto wyjątkowo wdzięczne spacerowo. Można zagubić się na starym mieście, lub długo spacerować nad morzem, ale to co według mnie najlepsze, to odkrywanie pięknych zakamarków mniej znanych dzielnic. Cudny jest Wrzeszcz, Stara Orunia, Oliwa i Dolne Miasto, jednak ostatnio to Biskupia Górka stała się jednym z moich ulubionych miejsc w trójmieście.
Ta zapomniana dzielnica ukryła się trochę przed nowoczesnością i codziennym zgiełkiem. Wśród brukowanych ulic można natknąć się na wspomnienia przedwojennego życia. Nie do pojęcia jest fakt, że niewielu mieszkańców, a co dopiero turystów zna uroki Biskupiej Górki, choć jest o dwa kroki od Długiej i Neptuna obleganego tłumnie w każde wakacje.
Historia dzielnicy sięga XIII wieku. W średniowieczu na Biskupiej Górce leżała osada "Górka", co najmniej od 1277 stanowiąca własność biskupów kujawskich. W XIV wieku w osadzie znajdował się w dwór obronny.
Wzniesienie pełniło różnorakie funkcje militarne aż do 1919 roku, kiedy to podpisano traktat wersalski, który nakazywał demilitaryzację Gdańska.
W początkach XXwieku wzgórze stanowiło jeden z ciekawszych terenów rekreacyjnych dla mieszkańców miasta. Założono kilka placów sportowych, a w miejscu dawnych fortyfikacji powstały kolonie domów mieszkalnych.
Spacer po krętych, stromych ulicach Biskupiej Górki działa na wyobraźnię i przenosi w czasie o prawie sto lat.
Ta zapomniana dzielnica ukryła się trochę przed nowoczesnością i codziennym zgiełkiem. Wśród brukowanych ulic można natknąć się na wspomnienia przedwojennego życia. Nie do pojęcia jest fakt, że niewielu mieszkańców, a co dopiero turystów zna uroki Biskupiej Górki, choć jest o dwa kroki od Długiej i Neptuna obleganego tłumnie w każde wakacje.
Historia dzielnicy sięga XIII wieku. W średniowieczu na Biskupiej Górce leżała osada "Górka", co najmniej od 1277 stanowiąca własność biskupów kujawskich. W XIV wieku w osadzie znajdował się w dwór obronny.
Wzniesienie pełniło różnorakie funkcje militarne aż do 1919 roku, kiedy to podpisano traktat wersalski, który nakazywał demilitaryzację Gdańska.
W początkach XXwieku wzgórze stanowiło jeden z ciekawszych terenów rekreacyjnych dla mieszkańców miasta. Założono kilka placów sportowych, a w miejscu dawnych fortyfikacji powstały kolonie domów mieszkalnych.
Spacer po krętych, stromych ulicach Biskupiej Górki działa na wyobraźnię i przenosi w czasie o prawie sto lat.