Wiosny chwilowo brak, ale są powody by wyglądać przez okno. Nawet jeśli aura nie sprzyja, można zobaczyć coś, co poprawia humor. Przez przystaniowskie okna widać łosie. Łoś to zwierzak, do którego nie sposób się nie uśmiechnąć. ...
Koniec studiów to czas między dorosłością a jeszcze sobie takim bimbaniem studenckim. Marzec to czas między zimą a wiosną, która uparcie nie chce nadejść. Trzeba kontynuować to co się zaczęło i szukać nowych wyzwań. Temat projektu magisterskiego wykrystalizował się do zagadnienia nowoczesnej wsi mazurskiej i rewitalizacji folwarku w Przystani. Jestem na etapie dokładnych inwentaryzacji i kreślenia nowych planów, ale nie zaszkodzi nadal wspierać...
Plan był taki - zrobić ciasto i wybrać się nad morze łapać pierwsze promienie wiosennego słońca. Jednak zanim dotarłam do kuchni Justyny to: primo - pomyliłam tramwaje, secundo - utknęłam przy stoisku ze starociami na Zielonym Rynku (piękne stare sztućce i kafelek z różaną grafiką). Do Justynowej kuchni dotarłam później niż chciałam, ale plan nadal wydawał się realny. Strudel z jabłkami zrobiłyśmy z...