Niedawno kolega przypomniał mi o moim zakurzonym zenicie. Od czasu do czasu wracam do zdjęć z kliszy, choć wymagają więciej uwagi, nie można prześwietlić filmu, nie robi się zdjęć próbnych, nie dodaje się efektów w photoshopie. Zdjęcia są, jakie są i mimo niedogodności i być może posądzenia o hipsterię - warto wracać do analogów.
Stare szkoły na Mazurach doczekały się kilku chwil sławy.
W Bibliotece Miejskiej w Węgorzewie do połowy marca można oglądać zdjęcia dziewięciu szkół z okolic Węgorzewa. Oprócz nich, na wystawie znalazły się także: ławka szkolna z pochylonym, zielonym blatem, kałamarz, czarna, wysłużona tablica i kilka innych szpargałów, bez których dawne szkoły nie mogłyby funkcjonować. Serdecznie zapraszam na wystawę i dziękuję wszystkim którzy pomogli mi w jej realizacji! Szczególnie Magdzie, Kacperkowi, Panom Konserwatorom ze Szkoły nr 2 i Paniom Bibliotekarkom!
W Bibliotece Miejskiej w Węgorzewie do połowy marca można oglądać zdjęcia dziewięciu szkół z okolic Węgorzewa. Oprócz nich, na wystawie znalazły się także: ławka szkolna z pochylonym, zielonym blatem, kałamarz, czarna, wysłużona tablica i kilka innych szpargałów, bez których dawne szkoły nie mogłyby funkcjonować. Serdecznie zapraszam na wystawę i dziękuję wszystkim którzy pomogli mi w jej realizacji! Szczególnie Magdzie, Kacperkowi, Panom Konserwatorom ze Szkoły nr 2 i Paniom Bibliotekarkom!
Proces twórczy jakim jest pieczenie ciasta może okazać się zajęciem wymagającym talentów nie tylko kulinarnych, ale i umiejętności strażacko-gaśniczych. Na przykład taki sernik z żurawiną - niby nic skomplikowanego, ale jeśli użyje się za wysokiej blaszki to: po pierwsze - nie upiecze się w środku, po drugie będzie stał w piekarniku bardzo długo i zadymi całe mieszkanie.
Można domyślić się skąd mam tak dokładne informacje.
Po kilku akcjach ratowniczych wszystko się udało i spotkały się kobiety z przyszłością (w tej roli Justynka i ja) z sernikiem po przejściach (sernik z żurawiną).
Można domyślić się skąd mam tak dokładne informacje.
Po kilku akcjach ratowniczych wszystko się udało i spotkały się kobiety z przyszłością (w tej roli Justynka i ja) z sernikiem po przejściach (sernik z żurawiną).