Apfelstrudel i falowiec na Przymorzu
21:45
Plan był taki - zrobić ciasto i wybrać się nad morze łapać pierwsze promienie wiosennego słońca. Jednak zanim dotarłam do kuchni Justyny to: primo - pomyliłam tramwaje, secundo - utknęłam przy stoisku ze starociami na Zielonym Rynku (piękne stare sztućce i kafelek z różaną grafiką).
Do Justynowej kuchni dotarłam później niż chciałam, ale plan nadal wydawał się realny. Strudel z jabłkami zrobiłyśmy z przepisu niezawodnej Elizy Mórawskiej z White Plate - przepis tu.
Ciasto robi się łatwo i szybko. Ważne jest to, by jabłkowe nadzienie nakładać już w blaszce, lub na papierze do pieczenia - tak by nie było trudności z przeniesieniem całości z blatu do piekarnika.
Z gotowym ciastem wybrałyśmy się na piknik nad morze. I tu plan wykroczył poza przewidywane ramy czasowe. Musiałam biec do pracy, więc piknik odbył się, jak najbardziej, tyle że nie na plaży, a przy najdłuższym bloku w Polsce.
Najdłuższy polski falowiec położony jest na gdańskim osiedlu Przymorze przy ulicy Obrońców Wybrzeża. Budynek powstawał w latach 1970-1973. W czasie, w którym ludzie zasiedlali gotowe segmenty wieżowca, mieli okazje widzieć dobudowywanie następnych sekcji. Pierwotnie budynek miał być krótszy, ale z uwagi na obecność znacznej przestrzeni w okolicy poczyniono rozbudowę większą niż planowano.Charakterystyka budynku:
10 pięter
około 6000 lokatorów
długość 860 m, wysokość 32 m, szerokość 13 m
Ot taka ciekawostka architektoniczna.
8 komentarze
gdyby nie to, że staram się ograniczać słodkości... pewnie jutro już bym to upiekła!!!
OdpowiedzUsuńTo ciasto z jabłkami - są owoce, więc to samo zdrowie ;) czasem można przymknąć oko na kalorie
UsuńJak przeczytałam fragment "z gotowym ciastem wybrałyśmy się na piknik nad morze" to moje serce pękło z zazdrości, już wyobraziłam sobie wiklinowy koszyk, pyszne i pięknie pachnące ciasto w środku, koc, plażę i morze! <3 Choć dobry i piknik przy najdłuższym bloku w Polsce. Dzięki za tak podzielenie się tą ciekawostką. :)
OdpowiedzUsuńHahh ;) Ja też tak to sobie wyobrażałam, a wyszło jak wyszło - też fajnie;) Na piknik nad morzem jeszcze się wybierzemy ( być może w nieco łaskawszej, wiosennej aurze i przy większych zasobach wolnego czasu)
UsuńPozdrowienia ;)
Lubię Twoje kulinarne posty!
OdpowiedzUsuńI choć nigdy nie zrobiłam jeszcze nic z podanych przepisów to jem je oczami!
Wszystkiego rodzaju jabłeczniki uwielbiam!
I lubie patrzeć na Ciebie taką pozytywną i prawdziwą.
Dobre nastawienie do życia jest ważne ;), a słodkości (byle nie za dużo) pomagają utrzymać pozytywny stan umysłu ;D
Usuńtęsknię za Twoimi postami!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam śnieżnie
Ciasto wygląda cudownie! Już czuję w ustach smak tych jabłek... Och! Ale nie będę robić ciasta w środku nocy ;)
OdpowiedzUsuńPóki co, zapraszam do udziału w konkusie:
http://www.wnetrzazewnetrza.pl/2013/03/konkursowa-kapibara.html :)
Można wygrać lampę origami oraz piękne dodatki do domu z motywem drzewa.
Będzie mi bardzo miło, jeśli weźmiesz udział! :)
I pisz, pisz, co tam u Ciebie :)