Mazurska stodoła na Mazowszu

21:06

Cały poranek załatwiałam sprawy-nie-znoszące-zwłoki. Pokój już prawie wynajęty, książki do biblioteki oddane, nowy plan zajęć wpisany w kajet. Teraz czas na relaks i w ramach tegoż siedzę, myślę i poczytuję magazyn kulinarny. Zastanawiałam się nad projektem modernizacji naszej przystaniowskiej stodoły, aż tu nagle spomiędzy przepisów na zupy i buliony wyłania się przepiękna stodolana inspiracja! Kulinarny off-road zaprowadził mnie do Stodoły Wszystkich Świętych. Cóż to za miejsce! Mazurski stuletni budynek przeniesiony na mazowiecką wieś i odważnie przekształcony w rozświetlony rustykalno-nowoczesny dom gościnny. Prowadzą go dwie dziewczyny po ASP, ale po cóż się rozpisywać skoro można wszystko zobaczyć tu:
http://www.oczyszczalniamiejsce.pl/index1.html







You Might Also Like

9 komentarze

  1. Fajnie, że ludzie mają odwagę robić takie rzeczy. Inspirujące. To zdjęcie rozświetlonej stodoły wygląda super, ale za dnia nie podoba mi się zamiast zwykłych szyb, zastosowanie czegoś co poliwęglan przypomina, ale pewnie to było tańsze, a trochę tego wyszło u nich. Prawie, ale nie do końca, to miejsce to moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że fajnie;) Myślę, że koszta samego transportu stodoły z Mazur na Mazowsze były ogromne, później wykończenie tak wielkiej przestrzeni na pewno pochłonęło trochę kasy. To są faktycznie płyty poliwęglanowe. Lepiej wyglądałyby tafle szkła, ale w tym przypadku zupełnie nie dziwi mnie zastosowanie innego materiału. Tak czy siak widać w tym budynku masę serca i zaangażowania właścicieli ;) Bajka;)

      Usuń
  2. przypomniał mi się program o przenoszeniu budynków w Stanach, nie tylko kościołów, niektórzy przenosili swoje domy łącznie ze stodołami i wychodkami i musiały być tak samo ustawione w nowym miejscu ;)
    P.S. Jak możesz wyłącz weryfikację obrazkową ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wielka jest siła przyzwyczajenia... Nawet nie wiedziałam, że mam takie coś:) Już wyłączona, dzięki:)

      Usuń
  3. To miejsce jest świtne! Trafiłam na nie gdy szukałam miejsca na wesele, ale ceny są tak zaporowe, że nie ma szans :P

    Pozdrawiam i zapraszam osobiście na nowego bloga www.homenjoyer.blogspot.com

    Lu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog zapowiada się pięknie:) Ech! pieniądze...

      Usuń
    2. Stodola to miejsce w którym będę miała swój piknik ślubny.:)) Ceny są bardzo normalne / piknik jest tańszy od standardowego przyjęcia/, a forma przyjęcia gdzie ludzie leżą na leżakach, hamakach. Tańczą i w sali i pod gwiazdami - jest super

      Usuń
    3. A mnie podoba się że pary mają coraz częściej takie podejście do organizacji ślubu :) Ja w takiej stodole mógłbym mieć pracownie :D

      Usuń
  4. Obłęd! Bardzo chciałabym mieć taki domek! niesamowite jak ludzie z ogromnym talentem potrafią sobie zorganizować i zaprojektować przestrzeń!

    OdpowiedzUsuń

Subscribe